Blog Pastora

Nasze życiowe przeszkody

27 - Września - 2011

Jak reagować w nowych sytuacjach? Jak się zachować i co zrobić, gdy w życiu napotykamy okoliczności, które nigdy wcześniej nie miały miejsca? 

W Dziejach Apostolskich natrafiamy na dwa ciekawe wydarzenia. W pierwszym widzimy Filipa, który wyszedł na drogę z Jerozolimy do Gazy gdzie przyłączył się do podróżującego dostojnika etiopskiego i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie /Dz.A 8:26-39/. Jak czytamy, Etiopczyk uwierzył i gdy przybyli nad "jakąś wodę" zapytał Filipa wprost: Co stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? W drugim wydarzeniu widzimy Piotra, który gdy zamierza ochrzcić pogan, tłumaczy się z tego przed braćmi w ten sposób: czy może ktoś odmówić wody tym, którzy otrzymali Ducha Świętego?/Dz.A 10:44-48/. Obydwa zdarzenia mówią o sytuacjach wyjątkowych w których znaleźli się Filip i Piotr. Obydwaj nigdy wcześniej nie zastali podobnej sytuacji, tym samym nie mieli wypracowanych wzorców zachowania. I jak widzimy, obydwaj zadziałali w nowy dla nich sposób. Filipowi dla dokonania chrztu wystarczyła wiara Etiopczyka i jakaś woda (dosł.), a Piotrowi wcześniejsze napełnienie Duchem Świętym jego słuchaczy. Działali nowatorsko, po to, - jak to określił Piotr - aby nie być przeszkodą w Bożym działaniu /zob. Dz.A 11:17/.
    Zastanawiam się, czy dzisiaj ludzi wierzących stać na takie nowatorskie działania. Z moich obserwacji wynika, że im człowiek starszy (w myśleniu), tym mniej jest otwarty na nowe. Rodzi mu się pytanie: jak to, mam ochrzcić ludzi, którzy dopiero co uwierzyli, którzy nie przeszli jeszcze kilkumiesięcznego okresu próbnego połączonego z dogłębnym nauczaniem i to jeszcze w jakieś wodzie? Przecież tyle lat te metody wypracowywaliśmy. Paradoksalnie, nagle to, co miało być pomocą w życiu kościoła, w nowych sytuacjach staje się przeszkodą.
    Czy jestem za byle jakością? Nie. Trzymanie się zasad, metod działania pomaga w życiu, ale w nowych sytuacjach potrzeba spojrzeć w nowy sposób. Zbiór zasad i tradycji może przeszkadzać.
Tak dzieje się nie tylko w życiu kościoła, ale także (a może i częściej) w życiu codziennym. To w nim napotykamy na nowe wezwania (nowa praca, znajomi, relacje), które odbiegają od wyuczonych standardów. Potrzeba nowego spojrzenia i działania, lecz ich się boimy i one nas przerażają. Odruchowo wymyślamy mnóstwo przeszkód, które w oczywisty sposób nie pozwalają nam na ponad standardowe działania. Te przeszkody zazwyczaj wynikają z naszych przyzwyczajeń, przyjętej tradycji, sposobu postrzegania Boga albo przeświadczenia, że tylko taka może być wola Boga.
Jakże często jednak właśnie w takim myśleniu nie ma Boga. To działania zachowawcze nastawione na minimalizm, a to już nie ma nic wspólnego wolą Boga i Jego wielkością. Nie bójmy się nowych - a więc, nigdy przedtem nie przeżytych - sytuacji. Zazwyczaj to w nich odkrywamy na nowo wielkość Boga, bo działamy nie poprzez zdobyte doświadczenie, ale przez wiarę. A tylko naszą wiarą możemy zrobić dobre wrażenie na Bogu.

    A więc, jak reagować w nowych sytuacjach? Wiarą - wyjątkowo i nowatorsko.

pastor

PS: Masz pytania, własne zdanie, chętnie porozmawiam. Pisz: pastor@jeruzalem.pl

Polityka prywatności

W ramach naszej strony stosujemy pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies.

Zgadzam się